czwartek, 30 czerwca 2011

Halt w Niebezpieczeństwie- John Flanagan


Autor: John Flanagan
Tytuł: Halt w Niebezpieczeństwie
Ilość stron: 512
Wydawnictwo Jaguar

„Ściganie zawodowych morderców jest śmiertelnie niebezpieczne, nawet dla Zwiadowcy”...

     Na księgę 9 Zwiadowców czekałam od dawna (w rzeczywistości nie wiem ile czasu upłynęło od wydania poprzedniej części, jednak wydawało się to niemiłosiernie długo), a gdy w końcu zobaczyłam ją na stronie empiku, aż krzyknęłam- Jest!. Z zadowoleniem stwierdziłam, że jest grubsza niż poprzednie części i będzie więcej do czytania. Książka okazała się jeszcze ciekawsza niż oczekiwałam.

     W tej części Will, Halt oraz Horace wyruszają w pościg za Odszepieńcami. Wprawdzie Will pokonał już jednego z wynajętych przez Tennysona Genoweńczyków, jednak dwóch jest wciąż przy życiu. Początkowo wszystko dobrze idzie, a fałszywy prorok, który wyniósł się z granic kraju, nie spodziewa się napadu ze strony Zwiadowców. Jednak wkrótce ma się to zmienić, a w jednej z walk przebiegły Genowejczyk otruje Halta. Czy Will oraz Horace, w porę zdadzą sobie sprawę z choroby mistrza? Czy będą umieli zapobiec jego śmierci? Jak poradzą sobie z najgorszym koszarem, którego do tej pory nie dopuszczali nawet do świadomości?

     Z każdą wydaną książką, John Flanagan zaskakuje nas coraz bardziej, a dla każdego opisanego problemu znajduje rozsądne rozwiązanie. Ja sama zaczynając czytać tę książkę, byłam prawie pewna, że do śmierci Halta nie dojdzie, jednak zatapiając się coraz głębiej moja pewność słabła, aż w końcu coraz bardziej podenerwowana czytałam z zapartym tchem. Do bohaterów zdążyłam się już przyzwyczaić i ich pokochać, a nagłe zagrożenie życia Halta wyprowadziło mnie z równowagi. Powoli autor zaczął wspominać stare i znajome przygody naszych bohaterów, co wprowadziło dosyć smutny, ale sentymentalny nastrój.
     Powieść pisana przystępnym, dosyć prostym językiem, dodawała nastroju, często wesołego, nawet zważając na to, iż fabuła była wręcz załamująca. Autor zwracał uwagę również na mniej istotne elementy, które pod pewnym kątem dodawały barwy lekturze.
     Cieszę się, że pan Flanagan, zwrócił dużą uwagę na Haracea, który nabywał coraz więcej zwiadowczych cech. Z biegiem opowiadań coraz bardziej zdążyłam go polubić, choć Will nadal pozostaje moim najukochańszym bohaterem.
     Nawet nie brakowało mi tutaj wątku miłosnego (który pojawił się dopiero w ostatnich rozdziałach, a ja nadal rozpaczam nad tym że Will nie jest z księżniczką Ewanlyn, lecz Alyss). Czytając inne książki, brak miłosnych rozterek byłby nie do pomyślenia, jednak w Zwiadowcach zdążyłam się już przyzwyczaić do ich działań i współpracy, gdzie zazwyczaj byli w pojedynkę, bądź w większości opisywanych przypadków w dwójkę bądź trójkę.

     Książka Halt w Niebezpieczeństwie, podobnie jak cały cykl, wciąga czytelnika od pierwszej stronnicy, a narracja jest wartka i ciekawa. Zagadkowa forma dodatkowo interesuje więc problemem jest oderwać się choćby na chwilę od lektury.

     Bardzo polecam książkę, tym którzy już wcześniej śledzili losy Willa, a tych którzy z serią się jeszcze nie zetknęli, chciałabym zaprosić do pierwszego tomu.


Moja ocena: 8/10

wtorek, 28 czerwca 2011

Czerwień Rubinu- Kerstin Gier



Autor: Kerstin Gier
Tytuł: Czerwień Rubinu
Ilość stron: 344
Wydawnictwo Egmont



Kiedy czas przestaje mieć znaczenie (a może wręcz przeciwnie?)...


  Trylogia czasu, pochłonie każdą sekundę, każdą minutę, każdą godzinę. Zaplącze myśli, te teraźniejsze, oraz te które już dawno minęły. Nigdy nie wiadomo, czy żyjemy w teraźniejszości, czy może przyszłość została już zaplanowana, a my tylko powtarzamy pewne „stare” schematy?

   Czerwień Rubinu wciąga całą sobą i pozostawia po sobie wiele pytań, bez odpowiedzi. Odpowiedzi na które musimy poczekać, aż do następnych części trylogii.


   Charlotta miała odziedziczyć gen podróży w czasie, wobec tego dlaczego kompletnie nieprzygotowana Gwendolin nagle dostaje mdłości i przenosi się do innego wieku? Charlottę przygotowywano od dziecka do tego poważnego zadania, wszystko wydawało się być jasne i przemyślane, czyżby więc dokonano pomyłki? Pomyłki tak karygodnej, że może zmienić wszystko, co do tej pory zostało przygotowane?


   Szesnastoletnia Gwendolyn staje przed poważnym zadaniem i w ciągu kilku godzin musi poradzić sobie z tym do czego podobni ludzie byli przygotowywani latami. W dodatku poznaje niesamowicie przystojnego, ale przemądrzałego i aroganckiego Gideona, który jest drugim podróżnikiem i z którym będzie musiała współpracować .


   Wkrótce okazuje się, że nie wszystko jest czarno-białe, a dziewczyna nie wie której stronie może ufać. Nie, ona nie ufa nikomu, co dodatkowo komplikuje zadanie.


    W powieści występują postacie fikcyjne, jak np. Gwendolyn, czy Gideon, oraz historyczne, np. hrabia de Saint Germain. Są one zróżnicowane i choć na pierwszy rzut oka wydają nam się oczywiste, w rzeczywistości okazuję się o wiele bardziej skomplikowane. Sama Gwendolyn jest na pozór zwyczajną nastolatką, chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółm, rozgląda za chłopakami, jednak zgłębiając się w jej postać widzimy silniejsze uczucia oraz tajemnice, których nie może ujrzeć świat dzienny.

   Książka pisana jest prostym, ale barwnym językiem, co doskonale wprowadza nas w rolę głównej postaci. Pisanie w pierwszej osobie, pozwala nam lepiej zrozumieć rozterki i lęki dziewczyny, ale równocześnie pozostawia posmak tajemnicy, bowiem autor nie jest wszechwiedzący, a my razem z Gwendolyn dowiadujemy się o kolejnych skrywanych faktach i powoli układamy układankę, którą położyła przed nami Kerstin Gier.

   Jeśli raz zaczęło się czytać tę lekturę, nie można się od niej oderwać. Cieszę się, że zabrałam się za to dopiero w wakacje, kiedy nie muszę pilnować czasu, ponieważ ta książka dogłębnie go pochłania i po przeczytaniu pierwszego zdania kończy się na ostatnim. Niesamowita i poruszająca lektura, wzbogacona często o mroczne i tajemnicze opisy miejsc, oraz przeżyć. Otwiera przed nami mnóstwo tajemnic, które nierozwiązane czekają na nas w następnych częściach.

Ogromnie spodobała mi się szata graficzna książki, nie tylko przepiękna okładka, ale również pomysł, że przed rozpoczęciem nowego rozdziału zamieszczone były cytaty lub drzewa genealogiczne podróżników w czasie. Uważam że był on bardzo ciekawy i na pewno wzbogacał książkę o kolejne szczegóły i tajemnicze wątki.


Czerwień Rubinu jest piękną i na pewno świeżą powieścią. Jest miłą odmianą po niekończących się opowieściach o wampirach, czy wilkołakach. Zachwyca czytelników pewnego rodzaju magią i stylem. Akcja toczy się dosyć szybko, a nawet początkowe rozdziały, które były dopiero wprowadzeniem, emanują dobrym humorem i porywają czytelnika w odległy świat.


Nie chcę wchodzić w szczegóły, dajcie się sami zaskoczyć oryginalnym pomysłem Kerstin Gier. Dajcie się ponieść wirowi opowieści Trylogii Czasu. Naprawdę warto!

Moja ocena: 8/10

piątek, 24 czerwca 2011

Wichrowe Wzgórza- Emily Brontë



Autor: Emily Jane Brontë
Tytuł: Wichrowe Wzgórza
Ilość stron: 410
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Książka  wydana w roku 1847 jest jedyną powieścią Emily Brontë. Początkowo wzbudzała ona kontrowersję, jednak z biegiem lat opinie stawały się coraz bardziej pozytywne, aż w końcu stanęła w rzędzie arcydzieł  światowej literatury.
   Wichrowe Wzgórza są jedną z najpiękniejszych powieści o miłości i niszczącym uczuciu, jakie kiedykolwiek powstały. Współczesne książki fantastyczne, nie dorównują pięknej i tajemniczej opowieści Emily Brontë, którą z pokolenia na pokolenie zachwyca się coraz więcej osób.
   
   Dopiero w wakacje pozwoliłam sobie na zrecenzowanie mojej ulubionej książki, Wichrowych Wzgórz. Chciałabym, aby moja recenzja dorównała pięknemu stylowi autorki, jednak wiem, że jest to niemożliwe.
    Obecnie książka nie pociągnie za sobą tak wielu czytelników, ze względu na dzisiejszą fascynację paranormal romance, jednak chciałabym zachęcić wszystkich do przeczytania tej nietypowej powieści. Naprawdę warto!

   Książka opowiada o wszechpotężnym uczuciu, oraz zgubnej namiętności, Heathcliffa i Cathy. Ciągnąca się przez dwa pokolenia piękna i zarazem okrutna historia nieodwracalnie wciąga czytelnika w wir wydarzeń i pozostawia niedosyt po zakończeniu. Jest niesamowicie zaskakująca i ujmująca, a poprzez niezwykłość scenerii, tajemniczość i dramatyczność wpisuje się w nurt wiktoriańskiej powieści gotyckiej.
   Dramatyczne wydarzenia, opisywane z niesamowitą dokładnością poruszają czytelnika, a przez okrutność postaci i zaskakujący bieg wydarzeń nabierają zupełnie innego światła.  To co z początku wydawało się biedne i współczujące, przeobraża się w „zło”.

   Czytając książkę zadajemy sobie pytania: Czy miłość naprawdę może doprowadzić do zguby? Czy to przez odrzucenie i dzieciństwo rozwijają się najgorsze wady? Czy gdyby nie kierowanie się schematami i pochopne decyzje, wszystko ułożyłoby się inaczej? No i wreszcie, czy można kochać kogoś tak mocno i tak dobitnie, jak Heathcliff kochał Cathy, i tak nieumiejętnie okazywać z pozoru oczywiste uczucia?
   Zaglądając do tej książki pojawiają się do tej pory nieznane nam przypuszczenia i wątpliwości, których nie spotkamy gdzie indziej.

   Klamrą powieści jest osoba pana Lockwooda, który wynajął Drozdowe Gniazdo od Heathliffa. Jednak po wizycie w Wichrowych Wzgórzach i spotkaniu z tajemniczymi mieszkańcami dopadają go wątpliwości i prosi gospodynię, panią Ellen Dean, o opowiedzenie całej historii Lintonów i Earnshawów, oraz tajemniczego gospodarza.
Po poznaniu całej mrocznej historii zastanawia się nad okrucieństwem oraz istotą miłości, która atakowała serca okolicznych wzgórz.  
   Pomimo iż powieść zaczyna się postacią pana Lochwooda, nie odgrywa on większej roli w opowiadanych wydarzeniach. Jest tylko słuchaczem, podobnie jak czytelnik zagłębiający się w lekturę.

  Powieść pisana ponad 260 lat temu, kieruje się trochę innym spojrzeniem na świat i pokazuje nam prawdy tamtego życia. Za tym kryje się również język autorki, który choć odbiega stylem od dzisiejszego, wpisuje się w klimat powieści i fascynuje.

   Powieść, jest klasyką nie do przegapienia. Nawet dla wielbicieli dzisiejszych książek o tematyce paranormalnej (którym jestem również ja) jest lekturą wciągającą. Mnie osobiście bardzo ona dotknęła i stała się czymś więcej niż tylko zwykłą powieścią, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Kilka razy płakałam i rzucałam nią z myślą, że już nigdy więcej nie wezmę jej do ręki, jednak gdy trochę ochłonęłam od wezbranych we mnie emocji, ponownie zagłębiałam się w lekturze.
Książka dogłębnie mnie poruszyła i wyryła głęboki ślad w moim sercu.

   Wichrowe Wzgórza są powieścią, moim zdaniem, rewelacyjną. Napisaną pięknym językiem, oraz o pięknej i niepowtarzalnej fabule. Polecam każdemu, dosłownie każdemu. Nawet tym którzy nie są zainteresowani tą tematyką, ponieważ Emily Brontë stworzyła istne arcydzieło, wykorzystuję i ubarwiają poszczególne fakty.

Moja ocena: 10/10

wtorek, 21 czerwca 2011

Zbuntowane Anioły- Libba Bray


Autor: Libba Bray
Tytuł: Zbuntowane anioły
Ilość stron: 488
Wydawnictwo Dolnośląskie

   Wiktoriański styl, piękne suknie i pełne wdzięku dziewczyny, a to wszystko na tle tajemniczego i pełnego cieni Londynu.

   Tak, w tej części Gemma opuszcza akademię Spence i udaje się do rodzinnego domu w stolicy Anglii. Ferie świąteczne zapowiadają się wspaniale, spędzenie czasu z przyjaciółkami, chodzenie na bale w sukniach z głębokimi dekoltami i flirt z przystojnym Simonem Middletonem jest wręcz spełnieniem marzeń. Jednak wśród wszystkich tych rozrywek, Gemmę coraz częściej nawiedzają wizję. Widzi trzy dziewczyny w bieli którym niewątpliwie przytrafiło się coś strasznego, a zagadkę może rozwiązać jedynie wizytą w Międzyświecie. Wkrótce wraz z Felicity i Ann wyruszają w kolejną podróż, tym razem na granicę realnego świata. Ku największej uciesze spotykają tam Pippę, która gotowa jest dołączyć do ich grona.
   Kartik nalega, by Gemma poskromiła magię, gdyż inaczej dojdzie do katastrofy. Dziewczynie wydaje się, że jest gotowa zmierzyć się ze swoim największym wrogiem, Kirkę, ale czy w porę rozpozna niebezpieczeństwo i będzie w stanie mu zaradzić?

   Książka zachwyca dobrym stylem i pełnym tajemniczości klimatem. Opisuje dramaty świata realnego, jak i nadprzyrodzonego. Razem z Gemmą poznajemy kolejne, niekiedy mroczne, tajemnice jej przyjaciółek i dowiadujemy się o wielu nowych szczegółach.
   Powieść zawiera wiele różnych wątków, od przyjaźni i miłości, do zazdrości i poczucia krzywdy. Jest zaskakująca i zawiera nagłe zwroty akcji. Styl pisania autorki, coraz bardziej mi się podoba, a zadowala nawet bardzo wymagających czytelników. Ciągłe zagadki i powoli odkrywane elementy układanki nie pozwalają oderwać się od opowieści i trzymają w napięciu przez prawie całą lekturę.

   Jeśli ktoś pokochał poprzednią część Magicznego Kręgu, oczaruje go i ta. Jest znacznie bardziej rozwinięta i zaskakująca. Wciąga od pierwszego zdania i porywa czytelnika w odległy o setki lat świat. Zdecydowanie polecam, każdemu czytelnikowi.

Moja ocena: 7/10

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Emily... czyli cała Ja!

Nadeszła pora bym i ja wzięła udział w łańcuszku... Za zaproszenie dziękuję Sihhinne (choć nie zapraszała wprost) i innym :) Tak więc czas zacząć!


1. Jestem raczej niską i drobną piętnastoletnią blondynką o ciemnoniebieskich oczach. Zawsze chciałam być wysoka, ale niestety... Poza tym nie podoba mi się mój nos, ale koleżanki mówią, że dodaje mi charakteru. Mam nadzieję, że to dobrze xD

2. Kocham książki. Pochłaniam je codziennie, o każdej porze dnia i nocy. Często można mnie przyłapać na lekcjach z książką pod ławką. Czytanie jest moją pasją od czasów dzieciństwa. Zaczęło się po przeczytania serii "Rywalki nierozłączki", a gdy dorastałam kolejne powieści lądowały na moich półkach powoli zapełniając całe szafki. Lubię również tworzyć własne opowiadania, wymyślać postacie i prowadzić je przez mój wymarzony świat.

3. "Śpiewam, tańczę i jem pomarańcze..." Właśnie tymi słowami żartowała ze mnie moja rodzinka. Faktycznie, zawsze kochałam śpiewać i występowałam przed innymi kiedy tylko się dało. Byłam nawet najmłodszą uczestniczkę koła teatralnego i dostawała główne role w przedstawieniach. Marzyłam wtedy o karierze aktorki i pomimo, iż ten zawód już mnie tak bardzo nie interesuje, nadal kocham błyszczeć na scenie.

4. Jako gimnazjalistkę najbardziej interesuję się językiem polskim i angielskim. Za rok mam zamiar zdawać FCE, natomiast jeśli chodzi o polski to lubię prace pisemne, ale nie interesują mnie interpretacje wierszy. Lubię również zajęcia artystyczne, jak również biologia. W przyszłości chciałabym jednak zostać lekarką i skończyć medycynę na zagranicznej uczelni.

5. Boję się psów i owadów. Odstraszają mnie pająki, a na widok igły czuję się słabo. Nie lubię wysokości i odczuwam paniczny strach przed samolotami (to chyba przez Toma Hanksa, który raz wylądował na bezludnej wyspie, a potem jeszcze na terminalu xD).

6. Lubię seriale lecz nie oglądam ich nałogowo, jak niektóre moje koleżanki. Plotkara i Pamiętniki Wampirów stoją na pierwszym miejscu! Jeśli chodzi o filmy to ubóstwiam Piratów z Karaibów, z przekomicznym Jackiem Sparrowem (w tej roli Johnny Depp), oraz Dumę i Uprzedzenie z Keirą Knightley.

7. Należę raczej do leniuchów i nie jestem wysportowana. Jedyne co mnie bardzo wciągnęło to jazda konno i tenis. Po za tym lubię sobie raczej posiedzieć w domu, bądź spotkać się z koleżankami w czasie wolnym. Nie jestem też dobrze skoordynowana ruchowo i często tłukę szklanki lub talerze.

8. Najbardziej brakuje mi prawdziwej przyjaciółki. Mam dużo koleżanek i lubie się z nimi spotykać, jednak to nie jest to samo. Chciałabym mieć kogoś kto mnie rozumie i z kim mogłabym swobodnie porozmawiać. Po części dlatego też lubię czytać i pisać, przywiązując się przy okazji do różnych postaci.

9. W wolnych chwilach lubię usiąść z książką w ręce i mp3. Słucham muzyki różnych gatunków. Lubię Red Hot Chili Peppers i Linkin Park, jak również uwielbiam Adele. Jestem raczej otwarta na różne style.

10. No i oczywiście kocham zakupy. Chodząc po sklepach i przymierzając ciuchy od razu poprawia mi się nastrój i jestem w pełni szczęśliwa. Mam swój własny styl i jego się trzymam, a jeśli mi coś się nie podoba po prostu odkładam na miejsce.

To chyba wszystko co chciałam o sobie opowiedzieć, a przynajmniej nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Mam nadzieję, że nie zanudziłam was za bardzo :)

Nie wiem kogo mam zaprosić, ponieważ prawie nikogo tu nie znam, więc niech wszyscy którzy mają ochotę na zabawę i opowiedzenie nam czegoś o sobie niech się czują zaproszeni :)

niedziela, 19 czerwca 2011

Alchemik- Michael Scott



Autor: Michael Scott
Tytuł: Alchemik, Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela
Ilość stron: 320
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

JEGO SEKRET MOŻE SPOWODOWAĆ ZAGŁADĘ ŚWIATA

     Nicolas Flamel jest uważany za największego alchemika wszech czasów. Zmarł w 1418r. Jednak jego grób jest pusty. Dziś, niemal siedemset lat później, podejrzewa się, iż odkrył tajemnię życia wiecznego i wynalazł eliksir młodości. Podobno sekret kryje się w Księdze Maga Abrahama, której chroni, bowiem w niepowołanych rękach księga może doprowadzić do zagłady świata. Zgodnie z przepowiedniom, bliźnięta Sophie i Josh Newman są jedynymi osobami, które mogą temu zapobiec.
     Co się stanie, gdy legenda okaże się prawdą, a niczego niespodziewające się rodzeństwo wkroczy w sam środek największej przepowiedni wszech czasów? Czy Sophie i Josh poradzą sobie z zadaniem? Ścigani przez nieśmiertelnych i mityczne stwory, są jedyną nadzieją dla ludzkości.

     Michael Scott zgrabnie połączył pradawne wierzenia i mityczne stwory z realiami XXI wieku. Stworzył książkę inną od wszystkich dzisiejszych powieści paranormalnych. Nie widzimy tu tak częstych i utartych schematów. Bohaterowie są różnorodni, nawet rodzeństwo, choć bardzo do siebie podobne, reprezentuje inne prawdy życiowe i cechy charakteru. Autor wykorzystał również historyczne postacie, takie jak Nicholas Flamel i jego żona Perenele, czy Joanna d'Arc i wplótł je w wir opowiadania.
     Książka pociąga i intryguje. Z każdym zdaniem poznajemy coraz więcej elementów rozwiniętego świata przedstawionego, który bardzo różni się od rzeczywistości. Narracja przeprowadzona jest gładko i sprawnie. Alchemik wciąga nas nagłymi zwrotami akcji i nieprzewidywalnością.

     Postać Nicholasa Flamela, pojawiała się już wcześniej w innych powieściach, takich jak na przykład Harry Potter i Komnata Tajemnic. To właśnie z tamtej książki kojarzyłam nazwisko alchemika i zaintrygowana sięgnęłam również po tę by dowiedzieć się czegoś więcej. Nie spodziewałam się tak wspaniałej powieści przygodowej i fantastycznej.

     Alchemik rozpoczyna serię Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela i według mnie był najlepszą ze wszystkich do tej pory wydanych kontynuacji powieści.
     Mam nadzieję, że wam również spodoba się ta książka. Ja osobiście byłam nią zachwycona.

Moja ocena: 7/10

sobota, 11 czerwca 2011

Mroczny sekret- Libba Bray


Autor: Libba Bray
Tytuł: Mroczny sekret
Liczba stron: 358

       Po „Mroczny sekret” sięgnęłam ze względu na okładkę.
Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, ale w tym przypadku właśnie to zwróciło moją uwagę. Po przeczytaniu fragmentu książki pomyślałam, że jest inna, niż te które do tej pory wpadły mi w ręce. Nie myliłam się.

       Akcja rozgrywa się w Anglii w epoce wiktoriańskiej. Urzeka również swoim pięknem oraz niepokojącym klimatem. Autorka rozważa nad istotą kobiecości, chęcią akceptacji oraz pogonią za tajemnicami i przygodami.
Powieść opowiada o rozterkach szesnastoletniej Gemmy Doyle, która po tragedii rodzinnej w Indiach trafia do londyńskiej Akademii Spence. Dziewczyna jest uparta i przekorna. Dręczy ją poczucie winy i nękają wizje przyszłości. W akademii czuje się samotna i dopiero po jakimś czasie odnajduje się w grupie wpływowych dziewczyn. Razem z nimi odkrywa cudowne moce i dowiaduje się o Zakonie, z którym powiązana była jej matka. Jej śladem podąża niezwykły chłopak, Kartik, który utrzymuje, że musi ją chronić. Czy Gemma odkryje prawdę o swoim przeznaczeniu i uratuje świat?
To tylko jedna z części trylogii „Magicznego Kręgu”. Jak rozwiną się dalsze przygody Gemmy i jej przyjaciółek?

       Książkę czyta się miło i przyjemnie, a narracja jest uzupełniona metaforami i innego typu środkami stylistycznymi, także nieraz musimy domyślić się głębiej ukrytego znaczenia. Autorka postarała się, by dostosować współczesny język do pełnych wdzięku czasów wiktoriańskich, co wpłynęło również na styl używanego języka.
Akcja toczy się umiarkowanie szybko, zaskakując nagłymi zwrotami akcji oraz emocjami zawartymi w każdym zdaniu. Bardzo łatwo przychodzi wczucie się w rolę głównej bohaterki, szczególnie że to ona opowiada nam o swoich przeżyciach. Bardzo łatwo przenieść się w tak odległe czasy i po przeczytaniu tej książki bez problemu odnajdujemy się w świecie przedstawionym XIX w.

       Lektura porywa czytelnika w odległy świat z nutą magii i nieprawdopodobnych przygód. Mnie już wcześniej fascynowały piękne suknię podkreślające kobiecość i chętnie przeniosłabym się w tamten świat jeszcze raz. Dlatego tak często powracam do tej książki, która zaskakuje tajemniczością i marzeniami, które prowadzą przez nieokreślone tory.

Moja ocena: 7/10

piątek, 10 czerwca 2011

Miasto upadłych aniołów- Cassandra Clare



Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Miasto upadłych aniołów
Ilość stron: 434

       Ta książka była spełnieniem moich marzeń. Od czasu wydania ostatniej części (Miasto Szkła) myślałam tylko o kontynuacji powieści i zastanawiałam się, czym autorka zaskoczy nas tym razem. Książka okazała się lepsza niż się spodziewałam. Zaskakująca i mało przewidywalna.

       Wojna się skończyła i Clary Fray zaczyna szkolenie na Nocnego Łowcę, aby nauczyć się wykożystywać swój wyjątkowy dar. Dziewczyna może wreszcie spotykać się ze swoim chłopakiem, Jacem, i wygląda na to, że wreszcie wszystko zaczyna się dobrze układać. Wrażenie jest jednak złudne.
Ktoś zabija Nocnych Łowców i prowokuje napięcia między nimi, a podziemnymi. Jace odsuwa się od Clary, a dziewczyna próbuje dotrzeć do sedna prawdy, która okazuje się straszniejsza, niż mogłoby się wydawać.
Ważną rolę odgrywa również najlepszy przyjaciel Clary, Simon. Naznaczony znakiem Kaina, który daje mu nieprawdopodobną moc, a zarazem zmienia jego życie w koszmar, musi uciekać i chronić się przed nieprzyjacielem. Wszyscy dookoła chcą mieć go po swojej stronie i nie cofną się przed niczym, żeby dostać to czego chcą. Na tym nie kończą się jednak kłopoty chłopaka. Matka wyżuciła go z domu, a on spotyka się z dwoma pięknymi i niebezpiecznymi dziewczynami, a żadna z nich nie wie o drógiej.
Wszystkie te problemy nie wydają się ze sobą powiązane, ale szokujący koniec żuci zupełnie inne światło na wcześniej poznane fakty.

       Książka zaskakuje nagłymi zwrotami akcji i intrygami. Cała fabuła jest dokładnie przemyślana i spójna. Autorka rozsiewa wokół aurę tajemniczości, wzbudza silne emocje w czytelnikach i powoli odkrywa różne fakty, które z początku trudno połączyć w całość. Lektura jest szokująca i zagadkowa. Jest przesączona miłością, oraz troską o inne osoby.
Pisana lekkim piórem, potrafi wciągnąć każdego czytelnika. Autorka znakomicie oddaje świat przedstawiony i przedstawia wydażenia z różnych punktów widzenia.
Powieść zachwyca nas również codziennymi problemami typowych nastolatków, a nie tylko istot nadprzyrodzonych, jakby się mogło wydawać. Usterki miłosne, szacunek dla innych i chęć akceptacji to niejedyne problemy z którymi bohaterowie muszą zmierzać się na codzień, a autorka znakomicie połączyła ze sobą dla tak odległe światy, wyobraźni i rzeczywistości.
Wcześniej zastanawiałam się, jaka będzie ta książka. Wiele osób twierdziło, że nie będzie ona nawet w połowie tak dobra jak wcześniejsze części, bo autorka nie ma już tematów do pisania. Mylili się jednak. Moim zdaniem jest to najlepsza z wszystkich dotychczasowych książek serii "Dary Anioła".

       Serdecznie polecam "Miasto upadłych aniołów" wszystkim czytelnikom. Ta książka zostawiła ślad w mojej duszy i umyśle, oraz wywarła na mnie głębokie wrażenie. Zdecydowanie jest warta przeczytania!

Moja ocena:    8/10

Tajemny Krąg- L. J. Smith


Autor: L. J. Smith
Tytuł: Tajemny Krąg
Ilość stron: 351


       Sięgnęłam po tę książkę ze względu na jej dobrą opinię oraz dlatego, że czytałam już poprzednie książki L.J. Smith. Autorka zasłynęła z bestsellerowej serii „Pamiętniki Wampirów”, oraz „Świat Nocy”. Jej najnowszą serią jest „Tajemny Krąg”, który równie szybko staną na liście najlepiej sprzedających się książek.

       Historia opowiada o nastolatce Cassie która popada w depresję po przeprowadzce do ponurego New Salem. Od pierwszego dnia czuje dziwne powiązanie z tajemniczą dziewczyną, o włosach koloru blasku księżyca, oraz jej przyjaciółmi, należącymi do Kręgu.
Z początku odrzucona przez wszystkich dziewczyna, poznaje swoją sąsiadkę Dianę i wkracza do szanowanego Klubu. Wtedy jej poozycja ogromnie się polepsza, a koledzy szkolni zaczynają odczuwać przy niej strach.
Wkrutce dziewczyna poznaje prawdę o kolegach i będzie musiała przezwyciężyć strach, by zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem.
Cassie będzie musiałą wybierać pomiędzy miłością, a przyjaźnią. Będzie musiała podjąć trudne decyzję, ale czy dokona dobrych wyborów?

       W książce występują bardzo zróżnicowani bohaterowie, począwszy od pięknej i dobrej Diany, aż po wyzywającą i mroczną Fayę. Sama Cassie jest raczej nieśmiałą i zamkniętą w sobie dziewczyną, nękaną przez wizje i przeczucia.
Akcja w książcę rozwija się dosyć powoli, od wakacji i aklimatyzacji w nowym mieście i szkole. Wydażenia zaczynają nabierać obrotów dopiero gdy Cassie poznaje Fayę i niechcący naraża się jednym z najważniejszych dziewczyn w szkole.
Książka zawiera wiele różnych wątków, w tym piękny i nieszczęśliwy opis przeżyć miłosnych. Narracja jest wartka, a autorka używa prostego języka, czym dociera do młodzieży, szukającej rozrywki na kartach powieści. Fabuła i akcja prowadzone są zgrabnie, a o swoich przgodach opowiada nam Cassie.

       Powieść bardzo mnie wciągnęła i czytałam z zapartym tchem o każdym kolejnym wydażeniu. Najbardziej spodobał mi się wątek miłosny Cassie i Adama i bardzo wzruszyłam się gdy poznałam jego zakończenie. Wręcz nie mogłam oderwać się od lektury. Jest to książka dla każdego, kto zafascynowany jest współczesnymi powieściami fantasy. Dajcie się zaskoczyć sami i sięgnijcie w wolnym czasie po tę powieść.


Moja ocena: 5/10

Początki...

Cześć.
Blog powstał z myślą o książkach i chciałabym umieszczać tu moje recenzje.
Zawsze chciałam być recenzentką, ale dopiero teraz naprawdę się za to zabrałam.
Od dzieciństwa kocham książki i czytam wszystkie nowości, począwszy od książek fantasy, po romanse itp.
Mam nadzieję, że moje recenzje okażą się przydatne.
Zwróćcie uwagę jednak na to, że jestem tu świerza i będe potrzebowałą trochę czasu by się z tym wszystkim oswoić.
Życzę miłej zabawy :)