sobota, 2 czerwca 2012

Mechaniczny książe- Cassndra Clare


Wiele osób zachwala twórczość Cassndry Clare. Autorka zachwyciła czytelników światem Nocnych Łowców już w Darach Anioła, a teraz kontynuuje również prequel. Czy autorka nadal potrafi nas zaskakiwać, czy nie kończą jej się już pomysły na kolejne książki? Otóż, drodzy państwo, sięgnijcie po książkę, a sami się przekonacie jak niesamowitą pisarką jest Cassndra Clare.

W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Gdyby Charlotte straciła stanowisko, Tessa znalazłaby się na ulicy… jako łatwa zdobycz dla Mistrza, który chce wykorzystać jej moc do własnych celów.
Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o spowodowanie tragedii, która zniszczyła mu życie. Żeby poznać tajemnice przeszłości, cała trójka odbywa podróże do mglistego Yorkshire, do rezydencji, w której kryją się nieopisane okropieństwa; do londyńskich slumsów i zaczarowanej sali balowej, gdzie Tessa odkrywa, że prawda o jej pochodzeniu jest bardziej złowieszcza, niż przypuszczała. Kiedy troje przyjaciół spotyka mechanicznego demona, który przekazuje Willowi ostrzeżenie, uświadamiają sobie oni, że Mistrz wie o każdym ich kroku… i że ktoś ich zdradził.
Tessa zaczyna zdawać sobie sprawę, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu, kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła?
Kiedy poszukiwania Mistrza i prawdy narażają przyjaciół na niebezpieczeństwo, Tessa odkrywa, że połączenie miłości i kłamstw może zdeprawować nawet najczystsze serce.

Każdy kto zetknął się już z Cassndrą Clare, może powiedzieć, że autorka pisze bardzo przystępnym językiem. Jej lekkie pióro pozwala czytelnikowi wczuć się w sytuację bohaterów i razem z nimi przeżywać akcję. Akcję, której również w książce niemało. Chociaż kilka pierwszych rozdziałów może znudzić czytelnika, jest to raczej wolne wprowadzenie do kolejnej części (mnie tak nawiasem mówiąc się podobały, ale chyba jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę). Autorka zgrabnie jednak wciąga czytelnika. Pojawiają się również nowe tajemnice, a niektóre z dotychczasowych zostają rozwiązane. Dlaczego Will jest taki arogancki i odrzuca wszystkich ludzi, którym na nim zależy? Nie jest to więcej dla nas tajemnicą, jednak i za tym rozwiązaniem, kryje się jeszcze więcej niejasności. 

Bohaterowie są starannie wykreowani, chociaż możemy zauważyć w nich podobieństwo do, już dobrze większości nam znanych, bohaterów Darów Anioła. Czytelnik porównuje ich postacie i zastanawia się nad rodzinnymi powiązaniami Willa, Jema i Tessy, oraz wszystkich innych pojawiających się postaci do Jace'a, czy Clary. Pomimo tych licznych podobieństw, nie można nic ująć Willowi, czy Jamesowi. Są równie zaskakujący, co w poprzedniej części, a teraz dowiadujemy się o nich kolejnych ciekawych informacji, które nadają nowe światło całej powieści.

Pisząc recenzję nie mogę nie napomknąć o moim ulubionym klimacie czasów wiktoriańskich. Muszą przyznać, że książki o tej tematyce niezwykle mnie interesują, a Nocni Łowcy dodają jeszcze więcej kolorytu tym czasom. Autorka zgrabnie łączy odległe czasy ze swoim stylem pisania i świetnie oddaje rzeczywistość tamtego wieku. Dla mnie to jest kolejny plus tej powieści.

Największym jednak zaskoczenie dla mnie, była nagłą zmiana tak zwanego teamu. Jak zawsze kochałam spokojnego i troskliwego Jema, tak teraz pokochałam również postać Willa. To właśnie za to najbardziej kocham Cassndre Clare. Budzi w czytelniku tak mieszane uczucia, raz powodując miłość, raz nienawiść, przeplatając to ze zwykłą sympatią, czułością, a nawet współczuciem, że wkrótce zaczyna się on gubić i raz po raz zmienia strony, nie umiejąc się zdecydować po której stanąć. Sama nie jestem w stanie powiedzieć kogo wybrałabym, jakbym była Tessą. Willa, czy Jema? Pewna jestem tylko tego, że nie może zranić Jema, za żadne skarby tego świata. Nawet za cenę Willa.


Moja ocena: 9+++/10 (moim zdaniem właśnie na tę oceną książka zasługuje; sama również nie jestem w stanie stwierdzić, czy wolę Dary Anioła, czy może ich prequel. Obydwie zasługują na moją miłość)



Jedno jest pewne, grzechem byłoby nie sięgnąć po twórczość Cassandry Clare!

***

Chciałabym jeszcze zachęcić Was do głosowania w ankiecie, która umieszczona jest w prawym górnym rogu. Wybierajcie książki, które chcielibyście wygrać w moim konkursie. Podajcie również własne propozycje- postaram się je zrealizować ;)

Pozdrawiam
em.