Nie będzie żadnych podsumowań. Przynajmniej jeszcze nie teraz.
Dzisiaj za to przedstawiam wam najpiękniejsze rzeczy jakie w ostatnim czasie otrzymałam od najbliższych i z jakich jestem niezmiernie dumna :) Oto mój stosik, tym razem nie tylko książkowy.
A teraz wytłumaczę dlatego właśnie tym chcę się pochwalić w ostatnie dni roku 2012.
1. Ed Sheeran to nieprzeciętny irlandzki muzyk, który zdążył skraść moje serce w ostatnich miesiącach. Zaczęło się od piosenki The A Team, a skończyło zakupieniem tej cudownej płyty, którą polecam na prawdę wszystkim, bo jest po prostu cudowna. Słucham jej mniej więcej codziennie, wszystkie piosenki znam na pamięć, a nigdy mi się nie nudzi.
2. Florence and The Machine to kolejne odkrycie tego roku. Równie cudowne co Ed. Tę płytę znalazłam wśród wielu z kolekcji mojego taty, a wersja unplugged zdecydowanie bardziej podoba mi się niż oryginały tych piosenek.
3. To jest zakup mojej siostry, która, nie baz żadnych aluzji, kazała mi ją przeczytać. Wbrew pozorom, bo perfekcyjny makijaż to na prawdę nie moja specjalność, książka jest naprawdę świetna. Chociaż mój makijaż nadal kończy się na tuszu do rzęs, pudrze i ewentualnie czasami również czarnej kredce, ta ilustrowana książeczka przyniosła mi wiele radości i śmiechu. Aż dziwne, bo fanką makijażu nigdy nie byłam.
4. I nareszcie mój cudowny KINDL. To jest najwspanialsze cudo jakie dostałam. Nie byłam nigdy przekonania do czytników książek, bo to nie to samo co trzymanie pachnącej książki w ręku, ale gdy dostałam wraz z nim dokładnie 946 książek, z których wiele było moim marzeniem, wszelkie urazy przeszły i teraz jesteśmy z moim kindlem najlepszymi przyjaciółmi.
Jutro może napiszę podsumowanie, chociaż takowe demotywują mnie najbardziej. No ale że podsumowanie musi być, postaram się coś wyskrobać :)
A teraz życzę wszystkim dobrej przedsylwestrowej nocy :)
Florence! A ja się do czytników nigdy nie przekonam :( Zazdroszczę książek i płyt :)
OdpowiedzUsuńFlorence! Ja jakoś nie mam ochoty inwestować w czytnik xD Choć nie ukrywam, mogłoby to być przydatne.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Czekam na podsumowanie.
O bosze, masz płytę Eda <3 Uwielbiam jego Give me love <3 <3 <3 Miłego słuchania :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty! Uwielbiam Florence i piosenki Eda również mi się bardzo podobają, sam nie pogardziłbym jego płytą!
OdpowiedzUsuń946 książek robi wrażenie :P
Jaki ładny czytniczek :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę czytnika :) Ostatnio stał się on jednym z moich marzeń :P
OdpowiedzUsuńPłytę miałam okazję przesłuchać, ale nie poświęciłam temu zbyt dużej uwagi. Po twoich słowach spróbuję jeszcze raz. :)
OdpowiedzUsuńSporo tych książek... Też tak chcę! :D