poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Pretty Little Liars. Kłamczuchy- Sara Shepard


Szczerze przyznam, że dla mnie przygoda z tą książką zaczęła się od serialu. Serialu, który niestety szybko porzuciłam, bo okazałam się na niego zbyt.. wrażliwa. A uproszczając sprawę, za bardzo się bałam ;) Postanowiłam dać jednak kolejną szansę tej historii i sięgnęłam po książki. Bardzo, a to bardzo słusznie!

Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?

Wciąż tu jestem. I wiem o wszystkim.
A.

Tysiące fanów pokochało książki pani Shepard oraz serial na ich podstawie. Czy im się dziwić? Nie, z jakiegoś powodu ludzie zauroczyli się w ciekawych i niekonwencjonalnych powieściach, które nie mają nic wspólnego z tematyką fantastyczną, która jest w tej chwili na topie. Typowa książka dla młodzieży, niewymagająca, napisana lekkim i przystępnym językiem o niesamowicie ciekawej tematyce. Idealna lektura na wolny wieczór.
Pani Sara Shepard pisze bardzo przystępnym językiem i potrafi zainteresować czytelnika. Przez ciekawe wydarzenia, wartką akcję i tajemniczość przyciąga do swojej powieści wielu fanów. Mogę powiedzieć jedno: jeśli już ktoś zaczął cztać pierwszą część, na niej nie skończy. Pytania przybywają, treść intryguje, a groza wciąga nas we wspaniale skonstruowaną i dobrze przemyślaną lekturę, tak więc nie sposób się od niej oderwać. 

Fabuła powieści jest bardzo ciekawa i tajemnicza. Dziewczyny otrzymują sms-y od zaginionej przyjaciółki Alison, w których tamta odkrywa ich największe tajemnice, które nie  mogą wyjść na jaw. To wszystko świetnie opisane i podane w lekki sposób okazuje się wspaniałą lekturą na wolne wieczory. Nie szukając wymagającej książki, a czegoś bardzo miłego do przeczytania, to jest właśnie idealna książka, której nie sposób nie polecić.

Sama poddałam się urokowi Pretty Little Liars. O ile serial mnie.. nieco przeraził, o tyle książka wydawała mi się wprost idealna. Czytało się ją niezwykle szybko, wprost nie byłam w stanie się od niej oderwać (a czytałam tuż przed egzaminem i właśnie przed tym błędem chciałam Was przestrzec), a na półce już figurują następne części tej serii. Polecem wszystkim fanom serialu, jak również tym, którzy nie zetknęli się jeszcze z tą historią :)

Moja ocena: 7/10


P.S. Na szczęście już jestem po egzaminach i mogę większą uwagę skupić na blogu :) Jak obiecałam za niedługo ukaże się tutaj jakiś konkurs, jednak na razie nie mam jeszcze pomysłu, może moglibyście mi coś podsunąć? No i życzę wszystkim udanej majówki :) :) U mnie słońce świeci bardzo mocno, jest cieplutko i aż szkoda siedzieć w domu, a jaka pogoda w innych krańcach polski? :D


19 komentarzy:

  1. Dla mnie właśnie serial był idealny, za to książka trochę za mało straszna :D Ale i tak mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nosz kurczę - a ja cały czas poluję na tę cześć i wciąż nie mogę jej dorwać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie jakoś nie ciągnie do lektury
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna książka do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam całą serię!
    W Białymstoku niezły skwar :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem po lekturze pierwszej części PPL. Hmm, wywołała u mnie trochę mieszane uczucia. Muszę je jakoś ogarnąć i napisać recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ebooka(niestety), więc niedługo będę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten serial, chociaż ostatnio jestem trochę do tyłu w odcinkach. Książki jeszcze przede mną, ale szczerze mówiąc trochę boję się po nie sięgać, bo słyszałam, że dużo gorsze od serialu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę mam w planach (tyle pozytywnych opinii o czymś świadczą). A co do majówki... chyba po raz pierwszy od bardzo dawna marzę o tym, żeby w końcu spadł deszcz :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas jest tak cieplutko, że tylko siedzieć, bo po południu na dworze nie da się przebywać. Ewentualnie ranek zostaje (tylko wtedy to się śpi).

    Na PLL poluje od dłuższego czasu, ostatnio przychylam się do wersji angielskiej, dla podszkolenia trochę języka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uległam urokowi i książek i serialu. U mnie pogoda piękna, słoneczko grzeje tak mocno, że marzę o deszczu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka na pierwszy rzut oka wydaje się płytka. Jednak dzisiaj koleżanka gorąco namawiała mnie do serialu i książki. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  13. Osobiście wolę serial, ale książki też nie są złe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam i oceniam bardzo wysoko. Dopiero piąty tom trochę loty obniża (przynajmniej w mojej ocenie)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie zaczęłam swojej przygody z tym cykle, więc wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam na półce tom pierwszy i widzę, że muszę się za niego szybko zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo i to bardzo, bardzo chciałam przeczytać tą serię i nadal chcę. Koniecznie muszę się przejść do księgarni w poszukiwaniu pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam tą serię, niedługo zabieram się już za szóstą część :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz bardzo ciekawe recenzje na blogu. Już od dawna zamierzam przeczytać Pretty Little Liars, a Ty mnie do tego bardzo zachęciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz, dodaje on również poczucie dowartościowania :)