Autor: Rick Riordan
Tytuł: Morze potworów
Seria: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Wydawnictwo Galeria Książki
„Siódma klasa Percy’ego Jacksona była wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego między kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców, sprawy nabierają... paskudnego obrotu. Niespodziewane pojawienie się przyjaciółki Percy’ego, Annabeth, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica strzegąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę, podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć.
W tym porywającym, zabawnym i cieszącym się ogromną popularnością dalszym ciągu opowieści rozpoczętej w „Złodzieju pioruna”, Percy wraz z przyjaciółmi musi udać się w rejs po Morzu Potworów, aby ocalić obóz. Ale najpierw odkryje szokującą rodzinną tajemnicę, która każe mu zastanowić się, czy bycie uznanym przez Posejdona za syna jest zaszczytem, czy też może okrutnym żartem.”
Oto nadchodzi kolejny, drugi tom przygód Percy’ego Jacksona. I tutaj czeka nas dużo wrażeń, a druga część zdecydowanie dorównuje pierwszej. Już wcześniej mówiłam, że bardzo podoba mi się język którym operuje pan Rick Riordan, jednak o ile jeszcze w pierwszej części nie byłam pewna, czy aby książka naprawdę zasługuje na moją pełną uznania opinię, teraz mogę przyznać, że owszem.
Czytając niektóre książki, muszę przymykać oko i przeczekiwać dłużące się momenty, a w niektórych nawet nie podobają mi się główni bohaterowie. Tutaj nie spotkałam się jeszcze z takimi odczuciami. Czytałam książkę z ogromną pasją i muszę się przyznać, że zaniedbałam przez nią wiele innych spraw. Jednak gdy już zaczęłam czytać, nie mogłam przerwać. Pomimo iż ta część nie należy do mojej ulubionej z całej serii, bardzo się przy niej uśmiałam (co zawdzięczam autorowi i jego pełnemu humoru stylowi), a wracając do niej po raz kolejny zauważyłam szczegóły, które wcześniej mi umknęły.
Serdecznie polecam i tę część Parcy’ego Jacksona, tym którzy już zapoznali się z poprzednią częścią, a do przeczytania całej serii zachęcam tych, którzy jeszcze się z nią nie zetknęli. Zapraszam również do przeczytania recenzji (bardziej dokładnej) pierwszego tomu „Złodziej Pioruna”, którą zamieściłam już na moim blogu. Morze Potworów to znakomita, lekka powieść do przeczytania w wolnej chwili. Gwarantuje dobry humor oraz pełną intryg akcję, która się nie nudzi.
Moja ocena: 9/10
Nie czytałam pierwszej części, ale myślę że kiedyś to możliwe jest że sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńNo ba , że czytałam, jakżeby inaczej :D Kocham całą serię, jednak jeszcze nie miałam szansy by ją zrecenzować ;)
OdpowiedzUsuńMam pierwszą część na półce i czeka ona cierpliwie na swoją kolejkę... ale skoro piszesz o niej tak entuzjastycznie, może wkrótce się skuszę? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążki Ricka Riordana są świetne! To właśnie od Percy'ego zaczęła się moja przygoda z mitologią :)
OdpowiedzUsuńOj, zapowiada się nieźle^^ Dopisuję do listy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam pierwszą and drugą część hehe :D I po prostu je KOCHAM! :) Jedna wielka rewelacja :P
OdpowiedzUsuńPS: dodaję cię do linków i będę do ciebie regularnie wpadała :)