Autor: Michael Scott
Tytuł: Nekromanta
Seria: Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela
Ilość stron: 327
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Kolejny, czwarty, tom powieści o nieśmiertelnym Nicholasie Flamelu. W zasadzie znając już charakter autora i czytając kolejno wszystkie części, wiedziałam, że książka będzie niesamowita, pełna intryg i oraz niepowtarzalnej akcji. Jak to jednak z nią było? No tutaj przychodzi moment na głębsze zastanowienie.
Koniec zbliża się wielkimi krokami...
SAN FRANCISCO:
Josh i Sophie Newmanowie wrócili wreszcie do domu. Coraz bardziej martwią się o przyszłość. Utracili Scatty i wciąż tropi ich doktor John Dee. Ale najbardziej dręczy ich pytanie, czy mogą jeszcze ufać Nicholasowi Flamelowi... Czy w ogóle mogą zaufać komukolwiek?
ALCATRAZ:
Doktor Dee nie docenił Perenelle Flamel. Nie zdołał jej uwięzić na wyspie Alcatraz, bo Czarodziejkę wspomogła grupa niezwykłych sprzymierzeńców.
Perenelle z każdym dniem słabnie i nawet z Nicholasem przy boku ma małe szanse na wygranie tej bitwy. Oboje są jednak gotowi poświęcić życie dla ratowania ukochanego miasta...
LONDYN:
Dee nie zdołał odzyskać dwóch brakujących stron Kodeksu i teraz na niego poluje Mroczny Klan.
Lecz Mag przygotował się na tę ewentualność. Z Kodeksem w ręku i armią potworów z Alcatraz do dyspozycji może zapanować nad ziemią. Aby plan się powiódł, trzeba jednak wezwać z zaświatów uśpioną Matkę Wszystkich Bogów. W tym celu Dee musi wyszkolić nekromantę...
Josh i Sophie Newmanowie wrócili wreszcie do domu. Coraz bardziej martwią się o przyszłość. Utracili Scatty i wciąż tropi ich doktor John Dee. Ale najbardziej dręczy ich pytanie, czy mogą jeszcze ufać Nicholasowi Flamelowi... Czy w ogóle mogą zaufać komukolwiek?
ALCATRAZ:
Doktor Dee nie docenił Perenelle Flamel. Nie zdołał jej uwięzić na wyspie Alcatraz, bo Czarodziejkę wspomogła grupa niezwykłych sprzymierzeńców.
Perenelle z każdym dniem słabnie i nawet z Nicholasem przy boku ma małe szanse na wygranie tej bitwy. Oboje są jednak gotowi poświęcić życie dla ratowania ukochanego miasta...
LONDYN:
Dee nie zdołał odzyskać dwóch brakujących stron Kodeksu i teraz na niego poluje Mroczny Klan.
Lecz Mag przygotował się na tę ewentualność. Z Kodeksem w ręku i armią potworów z Alcatraz do dyspozycji może zapanować nad ziemią. Aby plan się powiódł, trzeba jednak wezwać z zaświatów uśpioną Matkę Wszystkich Bogów. W tym celu Dee musi wyszkolić nekromantę...
Kolejny tom niesamowitych przygód dwójki rodzeństwa zapowiada się smakowicie. Dodatkowo przepowiednia okazuje się zdecydowanie bardziej skomplikowana niż wszyscy przypuszczali. Dwoje są jednością.. czy aby na pewno chodzi o Sophie i Josha? Było już przed nimi wiele bliźniąt, które „tresowali” Flamelowie. To budzi strach rodzeństwa i już nie są w stanie zaufać Nicholasowi. Sophie ufa jednak Perenele, choć w wiedzy Wiedźmy jest ogromna luka na temat potężnej czarodziejki. Co ona chce ukryć, nasuwa się pytanie, jednak nie ma czasu się nad tym zastanawiać. Dee wymyśla kolejny okrutny plan, w którym główną rolę ma grać nekromanta, z kolei na drugim końcu miasta Machiavelli ma obudzić zgraję potworów, które zniszczą ten świat. Czas ucieka, a pytań i wątpliwości jest tak wiele. Jedno jest jednak pewne, bliźnięta mogą ufać tylko sobie nawzajem.
Aż nie chce się wierzyć, że od rozpoczęcia niesamowitych przygód bliźniąt mija jedynie tydzień. Wszystkie dotychczasowe przygody odtworzyłam przed oczami, kiedy tylko otwarłam Nekromantę. Niesamowite przygody i świetny styl. Czytelnika, który wymaga wartkiej akcji i niepowtarzalnych zwrotów wydarzeń, na pewno zadowoli ta książka. Autor podsyca wszystkie opisy opartymi na faktach historiami i tajemniczymi, wyciągniętymi z przeszłości, postaciami. Poznajemy tu bardzo wiele mitycznych, jak i realistycznych postaci, a wszelka fantazja nie pozostaje obca panu Scottowi. Mieszanina istot paranormalnych, począwszy od tak popularnych teraz wampirów, kończąc na mitologicznych potworach. Teraz ta istna mieszanka, może nie wydawać się kuszącą propozycją dla czytelników, jednak trzeba tutaj powiedzieć, że autor bardzo zgrabnie to wszystko połączył.
Na główny plan wysuwają się bliźnięta. Są one bardzo dobrze wykreowane i zjawiskowe. Cechuje je wzajemna miłość i odwaga. W jednej chwili straciły wszystko w co wierzyły i otrzymały swoje największe przekleństwo- nadzwyczajną wiedzę. Sophie wydaje się być bardzo odważną dziewczyną, ale to Josh zwrócił moją uwagę jako pierwszy. Targany różnymi emocjami chłopak, popełnia wiele głupstw, ale choć przedstawiony jest jako ten gorszy z rodzeństwa, tak naprawdę cechuje go jeszcze większa odwaga i wiele innych zdolności.
Lekkość z jaką Michael Scott napisał książkę i świetna grafika, naprawdę zdają egzamin. Każda strona jest świetnie ozdobiona, jakby się miało w ręku starą książkę. Dodatkowo to, że patrzymy na świat oczami wielu różnych osób, i dobrych i złych, ubarwia całą powieść. Czasami ma się wrażenie, że granica pomiędzy dobrem, a złem jest naprawdę cienka i tylko pojęcie zła w ludzkich umysłach się różni.
Naprawdę zachęcam do przeczytania tej książki. Nekromanta jest bardzo przyjemną pozycją. Chociaż znalazłam kilka minusów, były one nie wielkie więc zaledwie nieznacznie wpłynęły na moją ocenę książki. Jeśli nie mieliście jeszcze do czynienia z serią, serdecznie do niej zapraszam. Ja sama jestem oczarowana, a w tej części naprawdę wiele się dzieje. Zachęcam.
Moją recenzję do części pierwszej znajdziecie tutaj :)
Moja ocena: 8,5/10
P.S. Mam kilka zaległości, które postaram się jednak szybko nadrobić. Na razie większość czasu pochłania mi nauka, ale po wszystkich olimpiadach powinnam mieć więcej czasu na pisanie recenzji. Właśnie jednak nadchodzi długi weekend, więc czasu będzie sporo i obiecuję powstawiać więcej notek :)
Bardzo fajna recenzja, no i już wcześniej chciałam tę książkę przeczytać, nie wiedziałam jednak, że to są części :P
OdpowiedzUsuńUuu świetna recenzja i świetna ocena. Z chęcią skusze się na TOM 1 :P
OdpowiedzUsuńMiłego długie weekendu :*
Ciekawa recenzja, a i książka zapowiada się interesująco. Pomyślę o tomie 1.:)
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy pierwsze części i po tą też sięgnę ^^ Z pewnością :D Tylko jeszcze nie wiem kiedy, bo najpierw muszę się odkopać z posiadanych już książek :D
OdpowiedzUsuńWiele razy oglądałam książę z tej serii w empiku... i nigdy jakoś nie miałam okazji jej kupić... ale kiedyś na pewno po nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPiszę to z ogromną przykrością, ale seria jest dla mnie zwyczajnie za droga - wydania pięknie prezentują się na półce, ale swoje kosztują :( Na razie mój pokój zdobią dwie pierwsze części (przeczytane i całkiem wysoko przeze mnie oceniane)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie okładka, tak na początku. Po twojej recenzji uważam, że może to być ciekawa lektura ;)
OdpowiedzUsuńJejku, w ogóle nie słyszałam o tej książce, a po takiej recenzji *_* WOW!
OdpowiedzUsuńO, a zawsze byłam ciekawa tej serii, ale jakoś nigdy bliżej się nią nie zainteresowałam - koniecznie muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej serii,nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuń@Dusia- Faktycznie, książka jest dosyć droga przez twardą oprawę i piękne wydanie, a ja sama pozwalam sobie na nią dzięki karcie Matras, która w tym wypadku daje dużą zniżkę :)
OdpowiedzUsuń@Tirindeth- ja sama wpadłam na książkę przez przypadek, kiedy w księgarni zaintrygowała mnie okładka drugiej części i wzmianka o Nicholasie, więc postanowiłam spróbować :)
@Shadow- przeczytaj koniecznie, jak chcesz mogę Ci pożyczyć :)